niedziela, 23 lutego 2014

Rozdział 45.



     Cały czas czułam się oszołomiona, jaskrawe światło jarzeniówek raziło moje oczy, a głowa mi pękała. Nie czułam radości z tego, że mnie uratowali. Dalej będę musiała znosić upokorzenia i nienawiść ze strony fanów 1D.

- Czemu go wyrzuciłaś? – usłyszałam zachrypnięty głos Harrego.

- A co miałam innego zrobić? – rzuciłam i spojrzałam na niego.

- Porozmawiać, wyjaśnić to wszystko.

- Harry.. Zayn zachował się jak skończony dupek. Fakt popełniłam ogromny błąd, ale żałowałam tego najbardziej na świecie. Zayn nie potrafił zachować tej sytuacji w naszym gronie, tylko wywlókł to wszystko do prasy i jeszcze akcja z tą dziewczyną…

- Wiem, zachował się jak kretyn, ale on Cię kocha.

- Nie wątpię…

- Błagam, powiedz czemu chciałaś się zabić…

- Przez Zayn’a wszyscy mnie nienawidzą… Nie mogłam znieść tego, że jego fanki mnie wyzywają, jedna mnie uderzyła w twarz, a druga opluła.

- Żartujesz chyba?

- Chciałabym, ale nie… To się stało po waszym wywiadzie… Wtedy już całkowicie straciłam chęć i siły do życia.

- Nie wiem nawet co mam Ci powiedzieć..

- Eva, córeczko! – powiedziałam moja mama, wparowując do Sali.

- Mamo.. Co Ty tutaj robisz? – zapytałam szokowana.

- Zostawię Was. Zadzwoń do Rosie, bardzo się o Ciebie martwi.

- Jasne Harry. Odwiedzisz mnie jeszcze?

- Jasne, przyjedziemy później z resztą chłopaków. – powiedział, pocałował mnie w czoło i wyszedł. Zostałam sama z mamą. Byłą całą roztrzęsiona i zapłakana.

- Dziecko.. co Ty chciałaś zrobić? – powiedziała ledwo i usiadła na skraju mojego łóżka.

- Mamo…

- To wszystko wina Malika, prawda?

- Nie chce to tym rozmawiać… Fatalnie się czuję, chcę spać..

- Dobrze córeczko. Pójdę po lekarza, niech dadzą Ci jakieś leki.

    Po kilku minutach przyszła pielęgniarka i zrobiła mi zastrzyk, po którym zasnęłam. Liczyłam, że może nie obudzę się ze snu, ale pierwsze promienie słońca, odebrały mi tą nadzieję. Postanowiłam zadzwonić do Rosie, by choć trochę ją uspokoić.

- Halo. – usłyszałam jej ciepły głos w słuchawce.

- Hej, Rosie. – odpowiedziałam.

- Boże Eva, jak to dobrze, że Cię słyszę… Jak się czujesz, błagam mów! – powiedziała, a jej głos się załamał.

- Już lepiej, naprawdę. Harry powiedział, że się martwisz, więc postanowiłam Cię troszkę uspokoić.

- Martwię? Ja tutaj w Londynie od zmysłów odchodziłam, gdy Harry mi powiedział. Eva.. Co Zayn Ci zrobił… Nie chciałam Harrego wypytywać.. Tak bardzo to wszystko przeżywał…

- Raczej co ja Zayn’owi zrobiłam..

- Jak to?

- Ehh, w Sydney spotkałam mojego byłego.. Dałam mu się podjeść i całowaliśmy się.. Zayn się dowiedział… Za nic nie chciał mi wybaczyć…

- Ale rozmawiałaś z nim już?

- Wyrzuciłam go ze szpitala…

- Czemu?

- Wiesz.. ta historia ma też drugie dno.. Po tym jak Zayn się dowiedział, na lotnisku flirtował z jakąś laską i na moich oczach ją całował, a później w wywiadzie powiedział, że nasz związek to był jego największy błąd.. No i wszystkie fanki mnie znienawidziły i dały mi to odczuć bardzo dosłownie..

- Boże, co z kretyn z tego Zayn’a.. Jak on tak mógł się zachować.. Zero klasy i godności..

- Wiesz Rosie, ja nie byłam lepsza..

- Popełniłaś błąd, miał prawo być zły i załamany, ale nie miał prawa się tak zachować.. Ale Eva.. porozmawiaj z nim.. Przecież byliście taką piękną parą.. Kochacie się… Musicie być razem..

- Nie Rosie.. Ja już nie widzę dla nas przyszłości.. Nie po tym co się stało..
W tej samej chwili do Sali wszedł lekarz.

- Muszę kończyć.. Kontrola lekarska.

- Jasne kochana. Dzwoń do mnie, żebym była spokojna. Buziaki!

- Jasne. Buziaki!

    Pielęgniarka zmierzyła mi ciśnienie, pobrała krew, lekarz walnął mi kazanie, jak bardzo nieodpowiedzialne było moje zachowanie, znowu dostałam jakiś zastrzyk po którym całkowicie odpłynęłam. Nie spałam, ale byłam tak zmęczona i ledwo kontaktowałam, że nie miałam sił otworzyć oczu. Nie wiem ile to trwało. Cały czas myślałam o tym co zrobiłam i o tym co powinnam teraz zrobić.. Porozmawiać z Malikiem, czy nie.. Z rozmyślań wyrwał mnie błysk flesza. Szybko otworzyłam oczy i usiadłam na łóżku przerażona. Na środku stał fotogram i robił mi zdjęcia.

- Co Pan tu robi? Proszę wyjść! – syknęłam ledwo.

- Eva powiedz.. Czemu chciałaś się zabić, co zrobiłaś Zayn’owi?

- Wynocha!

- Ej, co tu robisz frajerze! – krzyknął Liam i razem z Lou rzucili się na fotografa i wyprowadzili go z mojej Sali. Harry usiadł na moim łóżku i mocno mnie przytulił. Cała się trzęsłam.

- Już, spokojnie Eva.. – powiedział mi do ucha. Jego serce biło szybo, a klata piersiowa unosiła się w nienaturalnie szybkim tempie.

- Czego oni ode mnie chcą… - wydukałam przez łzy.

- To są cholerne hieny. Nas też cały czas wypytują o Ciebie, śledzą Zayn’a.

- Najgorsze jest to, że z nimi nie da się walczyć.. – wtrącił się Niall. Po chwili do Sali wrócił Liam i Lou.

- To jest jakiś skandal. Jak oni wg pozwolili mu tutaj wejść! – krzyczał Payne, chodząc w tej i z powrotem.

- Wymyślimy coś, zobaczysz. – powiedział Lou i usiadł obok Styles’a.

- Dziękuję Wam.. Za wszystko.. – powiedziałam i mocno przytuliłam Tomlinsona.

***

Szła za strażnikiem długim, ciemnym korytarzem. Po chwili doszli do dużej Sali, gdzie strażnik ją zostawił.

- Macie 15 minut. – powiedział kolejny ze strażników. Dziewczyna zajęła miejsce przy jednym stole, a po chwili dołączyła do niej inna dziewczyna zakuta w kajdanki.

- Cześć siostrzyczko. – powiedziała Amy.

- Hej… - odpowiedziała druga.

- Co jesteś taka smutna? Stało się coś?

- Jakoś coraz mniej mi się to wszystko podoba..

- Przestań. Dowiedziałaś się czegoś nowego?

- Tak, ale nie wiem czy chcę to dalej ciągnąć.

- Rosie! Nie gadaj głupot. Zasłużyli na to. Jutro kontynuujesz nasz plan. Eva na to zasłużyła. Przez nią jestem gdzie jestem i straciłam wszystko.

- Ona mnie nie obchodzi... Ale jak Harry się dowie.. Znienawidzi mnie..

- Uwierzę, że przejmujesz się tym lokowanym kretynem.

- Zależy mi na nim.

- Ale jemu na Tobie nie. Błagam, znam ich. Nie bądź głupia i nie popełniał moich błędów. On się tylko bawi Twoim kosztem. Nie jesteś pierwszą naiwną, którą wyrwał na te swoje słodkie słówka, które nie mają żadnego znaczenia. On się Tobą bawi. Prędzej czy później znajdzie sobie inną, a Ty skończysz ze złamanym serce. Zrób tę ostatnią rzecz i nigdy w życiu Cię o nic już nie poproszę.

- Ehh dobrze siostrzyczko.. 

------------------------------------------------------------------------------------------------

PRZEPRASZAM, ŻE TAK DŁUGO TO ZAJĘŁO, ALE NIE MIAŁAM OSTATNIO NA NIC CZASU...:( CHOĆ NIE JESTEM WG ZADOWOLONA Z TEGO ROZDZIAŁU, MUSIAŁAM GO DODAĆ... BUZIAKI!

15 komentarzy:

  1. Ohoho to teraz będzie się działo podejrzewam ze te zdradę z Robem też uknuła -_- z zazdrości wredna jedza a co do rozdziału jest świetny i wg ma wszystko czego porzeba xd czekam na kolejny :D

    OdpowiedzUsuń
  2. rozdział świetny, chciałabym teżtak dobrze pisać. Za niedłgo nowy rozdział będzie. buziaki

    OdpowiedzUsuń
  3. Rozdział jest zajebisty!!! Czekam na next, ciekawe co Amy znów wymyśla !!!! xD
    Zapraszam:
    http://lifeisbrutal-onedirection-fanfiction.blogspot.com/
    http://nig-d-y.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Rosie ty suko!!! Jak mogłaś!!! A rozdział jest świetny!!

    OdpowiedzUsuń
  5. Jedno wielkie jpd! :OOO Kiedy przeczytałam "siostrzyczko" moje usta i oczy jak w filmach zrobiły się w jedno wielkie "O" Woooow! Tyle jeste w stanie powiedzieć. I ten fotograf! Ludzie! Ale ni no poporstu rozdział zaskakujący, nie przewidywalny no dużo tak można. Żal go zostawić be komantarza. Na Twoje rozdziały warto czekać nawe miesiąc, a tu były zalewdie 4 dni. Tak trzymaj!

    ps. wyłączysz te cyferki przy dodawaniu komentarz z anonima?

    OdpowiedzUsuń
  6. Super ! Jestem w lekkim szoku, że Rosie i Amy to siostry 0.o Dodawaj szybko następny rozdział ! ;)

    Natalie ♥

    OdpowiedzUsuń
  7. Blagam szybko kolejny rozdziala ten blog jest jak jakies uzaleznieniie!!! Zajebisty rozdzial kocham /ala

    OdpowiedzUsuń
  8. był świetny! a ta końcówka, totalnie zaskakująca! a już myslalam, ze Eva bedzie miala od niej spokoj...ale fajnie, lubię komplikację ;D bardzo się cieszę, ze w koncu dodałas nowy! mam nadzieje, ze kolejny dodasz szybciej ;p cudowny i cudowny <3
    ps. zapraszam na nowy rozdzial na nanosekundach i zachecam do odwiedzenia mojej nowej "probby" :D http://cant-remember-to-forget.blogspot.com/
    kocham i buziaczki ;*

    OdpowiedzUsuń
  9. zajebisty! kocham kocham kocham<3333

    OdpowiedzUsuń
  10. nominowałam Cię do Liebster! zapraszam po pytania ;*

    OdpowiedzUsuń
  11. błagam cie szybko nie moge sie doczekać kolejnego szybko prosze !!!!!

    OdpowiedzUsuń
  12. wszystko rozumiem i baardzo wspolczuje zapieprzu takiego! ;*
    ps. przepraszam za spamiki ;p ;*

    OdpowiedzUsuń
  13. Super piszesz kocham twojego bloga i cb oczywiscie. Czekam na next z niecirpluwoscia :)

    OdpowiedzUsuń
  14. To się narobiło...
    Rosie kocha Harry'ego, a on kocha ją. Nie powinna tego robić, cokolwiek zamierzają...

    OdpowiedzUsuń