Cały czas czułam się oszołomiona, jaskrawe światło
jarzeniówek raziło moje oczy, a głowa mi pękała. Nie czułam radości z tego, że
mnie uratowali. Dalej będę musiała znosić upokorzenia i nienawiść ze strony
fanów 1D.
- Czemu go wyrzuciłaś? – usłyszałam zachrypnięty
głos Harrego.
- A co miałam innego zrobić? – rzuciłam i spojrzałam
na niego.
- Porozmawiać, wyjaśnić to wszystko.
- Harry.. Zayn zachował się jak skończony dupek.
Fakt popełniłam ogromny błąd, ale żałowałam tego najbardziej na świecie. Zayn
nie potrafił zachować tej sytuacji w naszym gronie, tylko wywlókł to wszystko
do prasy i jeszcze akcja z tą dziewczyną…
- Wiem, zachował się jak kretyn, ale on Cię kocha.
- Nie wątpię…
- Błagam, powiedz czemu chciałaś się zabić…
- Przez Zayn’a wszyscy mnie nienawidzą… Nie mogłam
znieść tego, że jego fanki mnie wyzywają, jedna mnie uderzyła w twarz, a druga
opluła.
- Żartujesz chyba?
- Chciałabym, ale nie… To się stało po waszym
wywiadzie… Wtedy już całkowicie straciłam chęć i siły do życia.
- Nie wiem nawet co mam Ci powiedzieć..
- Eva, córeczko! – powiedziałam moja mama,
wparowując do Sali.
- Mamo.. Co Ty tutaj robisz? – zapytałam szokowana.
- Zostawię Was. Zadzwoń do Rosie, bardzo się o
Ciebie martwi.
- Jasne Harry. Odwiedzisz mnie jeszcze?
- Jasne, przyjedziemy później z resztą chłopaków. –
powiedział, pocałował mnie w czoło i wyszedł. Zostałam sama z mamą. Byłą całą
roztrzęsiona i zapłakana.
- Dziecko.. co Ty chciałaś zrobić? – powiedziała ledwo
i usiadła na skraju mojego łóżka.
- Mamo…
- To wszystko wina Malika, prawda?
- Nie chce to tym rozmawiać… Fatalnie się czuję,
chcę spać..
- Dobrze córeczko. Pójdę po lekarza, niech dadzą Ci
jakieś leki.
Po kilku minutach przyszła pielęgniarka i zrobiła mi
zastrzyk, po którym zasnęłam. Liczyłam, że może nie obudzę się ze snu, ale
pierwsze promienie słońca, odebrały mi tą nadzieję. Postanowiłam zadzwonić do
Rosie, by choć trochę ją uspokoić.
- Halo. – usłyszałam jej ciepły głos w słuchawce.
- Hej, Rosie. – odpowiedziałam.
- Boże Eva, jak to dobrze, że Cię słyszę… Jak się
czujesz, błagam mów! – powiedziała, a jej głos się załamał.
- Już lepiej, naprawdę. Harry powiedział, że się
martwisz, więc postanowiłam Cię troszkę uspokoić.
- Martwię? Ja tutaj w Londynie od zmysłów
odchodziłam, gdy Harry mi powiedział. Eva.. Co Zayn Ci zrobił… Nie chciałam
Harrego wypytywać.. Tak bardzo to wszystko przeżywał…
- Raczej co ja Zayn’owi zrobiłam..
- Jak to?
- Ehh, w Sydney spotkałam mojego byłego.. Dałam mu
się podjeść i całowaliśmy się.. Zayn się dowiedział… Za nic nie chciał mi
wybaczyć…
- Ale rozmawiałaś z nim już?
- Wyrzuciłam go ze szpitala…
- Czemu?
- Wiesz.. ta historia ma też drugie dno.. Po tym jak
Zayn się dowiedział, na lotnisku flirtował z jakąś laską i na moich oczach ją
całował, a później w wywiadzie powiedział, że nasz związek to był jego
największy błąd.. No i wszystkie fanki mnie znienawidziły i dały mi to odczuć
bardzo dosłownie..
- Boże, co z kretyn z tego Zayn’a.. Jak on tak mógł
się zachować.. Zero klasy i godności..
- Wiesz Rosie, ja nie byłam lepsza..
- Popełniłaś błąd, miał prawo być zły i załamany,
ale nie miał prawa się tak zachować.. Ale Eva.. porozmawiaj z nim.. Przecież
byliście taką piękną parą.. Kochacie się… Musicie być razem..
- Nie Rosie.. Ja już nie widzę dla nas przyszłości..
Nie po tym co się stało..
W tej samej chwili do Sali wszedł lekarz.
- Muszę kończyć.. Kontrola lekarska.
- Jasne kochana. Dzwoń do mnie, żebym była spokojna.
Buziaki!
- Jasne. Buziaki!
Pielęgniarka zmierzyła mi ciśnienie, pobrała krew,
lekarz walnął mi kazanie, jak bardzo nieodpowiedzialne było moje zachowanie,
znowu dostałam jakiś zastrzyk po którym całkowicie odpłynęłam. Nie spałam, ale
byłam tak zmęczona i ledwo kontaktowałam, że nie miałam sił otworzyć oczu. Nie
wiem ile to trwało. Cały czas myślałam o tym co zrobiłam i o tym co powinnam
teraz zrobić.. Porozmawiać z Malikiem, czy nie.. Z rozmyślań wyrwał mnie błysk
flesza. Szybko otworzyłam oczy i usiadłam na łóżku przerażona. Na środku stał
fotogram i robił mi zdjęcia.
- Co Pan tu robi? Proszę wyjść! – syknęłam ledwo.
- Eva powiedz.. Czemu chciałaś się zabić, co
zrobiłaś Zayn’owi?
- Wynocha!
- Ej, co tu robisz frajerze! – krzyknął Liam i razem
z Lou rzucili się na fotografa i wyprowadzili go z mojej Sali. Harry usiadł na
moim łóżku i mocno mnie przytulił. Cała się trzęsłam.
- Już, spokojnie Eva.. – powiedział mi do ucha. Jego
serce biło szybo, a klata piersiowa unosiła się w nienaturalnie szybkim tempie.
- Czego oni ode mnie chcą… - wydukałam przez łzy.
- To są cholerne hieny. Nas też cały czas wypytują o
Ciebie, śledzą Zayn’a.
- Najgorsze jest to, że z nimi nie da się walczyć.. –
wtrącił się Niall. Po chwili do Sali wrócił Liam i Lou.
- To jest jakiś skandal. Jak oni wg pozwolili mu
tutaj wejść! – krzyczał Payne, chodząc w tej i z powrotem.
- Wymyślimy coś, zobaczysz. – powiedział Lou i
usiadł obok Styles’a.
- Dziękuję Wam.. Za wszystko.. – powiedziałam i mocno
przytuliłam Tomlinsona.
***
Szła za strażnikiem długim, ciemnym korytarzem. Po
chwili doszli do dużej Sali, gdzie strażnik ją zostawił.
- Macie 15 minut. – powiedział kolejny ze
strażników. Dziewczyna zajęła miejsce przy jednym stole, a po chwili dołączyła
do niej inna dziewczyna zakuta w kajdanki.
- Cześć siostrzyczko. – powiedziała Amy.
- Hej… - odpowiedziała druga.
- Co jesteś taka smutna? Stało się coś?
- Jakoś coraz mniej mi się to wszystko podoba..
- Przestań. Dowiedziałaś się czegoś nowego?
- Tak, ale nie wiem czy chcę to dalej ciągnąć.
- Rosie! Nie gadaj głupot. Zasłużyli na to. Jutro kontynuujesz nasz plan. Eva na to zasłużyła. Przez nią jestem gdzie jestem i straciłam wszystko.
- Ona mnie nie obchodzi... Ale jak Harry się dowie.. Znienawidzi mnie..
- Uwierzę, że przejmujesz się tym lokowanym
kretynem.
- Zależy mi na nim.
- Ale jemu na Tobie nie. Błagam, znam ich. Nie bądź głupia
i nie popełniał moich błędów. On się tylko bawi Twoim kosztem. Nie jesteś pierwszą naiwną, którą wyrwał na te swoje słodkie słówka, które nie mają żadnego znaczenia. On się Tobą bawi. Prędzej czy później znajdzie sobie inną, a Ty skończysz ze złamanym serce. Zrób tę ostatnią rzecz i nigdy w życiu Cię o nic
już nie poproszę.
- Ehh dobrze siostrzyczko..
------------------------------------------------------------------------------------------------
PRZEPRASZAM, ŻE TAK DŁUGO TO ZAJĘŁO, ALE NIE MIAŁAM OSTATNIO NA NIC CZASU...:( CHOĆ NIE JESTEM WG ZADOWOLONA Z TEGO ROZDZIAŁU, MUSIAŁAM GO DODAĆ... BUZIAKI!
Ohoho to teraz będzie się działo podejrzewam ze te zdradę z Robem też uknuła -_- z zazdrości wredna jedza a co do rozdziału jest świetny i wg ma wszystko czego porzeba xd czekam na kolejny :D
OdpowiedzUsuńrozdział świetny, chciałabym teżtak dobrze pisać. Za niedłgo nowy rozdział będzie. buziaki
OdpowiedzUsuńRozdział jest zajebisty!!! Czekam na next, ciekawe co Amy znów wymyśla !!!! xD
OdpowiedzUsuńZapraszam:
http://lifeisbrutal-onedirection-fanfiction.blogspot.com/
http://nig-d-y.blogspot.com/
Super:P
OdpowiedzUsuńCzekam na nn.
Rosie ty suko!!! Jak mogłaś!!! A rozdział jest świetny!!
OdpowiedzUsuńJedno wielkie jpd! :OOO Kiedy przeczytałam "siostrzyczko" moje usta i oczy jak w filmach zrobiły się w jedno wielkie "O" Woooow! Tyle jeste w stanie powiedzieć. I ten fotograf! Ludzie! Ale ni no poporstu rozdział zaskakujący, nie przewidywalny no dużo tak można. Żal go zostawić be komantarza. Na Twoje rozdziały warto czekać nawe miesiąc, a tu były zalewdie 4 dni. Tak trzymaj!
OdpowiedzUsuńps. wyłączysz te cyferki przy dodawaniu komentarz z anonima?
Super ! Jestem w lekkim szoku, że Rosie i Amy to siostry 0.o Dodawaj szybko następny rozdział ! ;)
OdpowiedzUsuńNatalie ♥
Blagam szybko kolejny rozdziala ten blog jest jak jakies uzaleznieniie!!! Zajebisty rozdzial kocham /ala
OdpowiedzUsuńbył świetny! a ta końcówka, totalnie zaskakująca! a już myslalam, ze Eva bedzie miala od niej spokoj...ale fajnie, lubię komplikację ;D bardzo się cieszę, ze w koncu dodałas nowy! mam nadzieje, ze kolejny dodasz szybciej ;p cudowny i cudowny <3
OdpowiedzUsuńps. zapraszam na nowy rozdzial na nanosekundach i zachecam do odwiedzenia mojej nowej "probby" :D http://cant-remember-to-forget.blogspot.com/
kocham i buziaczki ;*
zajebisty! kocham kocham kocham<3333
OdpowiedzUsuńnominowałam Cię do Liebster! zapraszam po pytania ;*
OdpowiedzUsuńbłagam cie szybko nie moge sie doczekać kolejnego szybko prosze !!!!!
OdpowiedzUsuńwszystko rozumiem i baardzo wspolczuje zapieprzu takiego! ;*
OdpowiedzUsuńps. przepraszam za spamiki ;p ;*
Super piszesz kocham twojego bloga i cb oczywiscie. Czekam na next z niecirpluwoscia :)
OdpowiedzUsuńTo się narobiło...
OdpowiedzUsuńRosie kocha Harry'ego, a on kocha ją. Nie powinna tego robić, cokolwiek zamierzają...