piątek, 14 lutego 2014

Rozdział 41.



- NIE!! – krzyknęłam  i odskoczyłam od Rob’a jak oparzona.

- Ev, spokojnie. – powiedział i wyciągnął do mnie rękę.

- Nie zbliżaj się do mnie! I nie mów do mnie Ev! – powiedziałam równie głośno i zaczęłam biec przed siebie co chwile otwierając kolejne drzwi, aż wreszcie wydostałam się ze studia na powietrze. Chodziłam w kółko, cały czas się trzęsłam i zanosiłam się płaczem.

- Boże.. Co ja zrobiłam.. – powiedziałam do siebie, trzymając się za głowę. Nagle poczułam jak wzrasta we mnie złość i obrzydzenie do samej siebie. Zaczęłam wrzeszczeć na całe gardło. Nie mogłam się uspokoić.

- Eva, boże stało się coś? – zapytał przerażonym głosem Harry, wybiegając ze studia.

- Jestem dziwką! Jestem najgorszą dziwką na świecie! – mówiłam szybko próbując odpalić papierosa, ale ręce tak mi się trzęsły, że upuściłam zapalniczkę na ziemię. Harry pochylił się i mi ją podał.

- Co Ty mówisz? – zapytał cicho, ale z przejęciem.

- Zdradziłam.. Zdradziłam Zayn’a rozumiesz!!! – wykrzyczałam. Gdy moje słowa po ułamku sekundy dotarły do moich uszu, dostałam ataku paniki. Dławiłam się własnym płaczem.

- Eva.. Nie żartuj sobie ze mnie…

- Ja nie żartuje Harry. Ten skończony dupek.. Rob fotograf to mój były..

- Co?! Ale.. co?!

- Wczoraj spotkałam go w hotelu, przez niego ta dzisiejsza sesja. Przed chwilą się całowaliśmy i powiedział, że chce żebym wróciła z nim do Paryża.

- Eva, oddychaj proszę i mów powoli, bo nic nie rozumiem.

- Zdradziłam najcudowniejszego faceta na tym świecie ze skończonym dupkiem, który mnie zdradzał z marnymi modeleczkami na swoich sesjach.

- I co teraz?

- Muszę powiedzieć Malikowi..

- Nie możesz!!

- Harry, nie mogę to go okłamywać. Już i tak brzydzę się sobą. Muszę mu powiedzieć. – rzuciłam i chciałam już wrócić do środka, jednak Harry chwycił mnie za nadgarstek i zatrzymał.

- Nic mu nie powiesz. To był błąd, każdy je popełnia. Rob zniknie i już nie wróci, a Ty i Zayn to najpiękniejsza para jaką widziałem w życiu. Chwila zapomnienia nie może zaważyć na waszym szczęściu.

Patrzyłam na niego i tylko co chwilę pochlipywałam. Nie sądziłam, że znajdę u Harrego takiego zrozumienie i że spotkam się z taką radą z jego strony. Najgorsze było, że Styles znów stał się powiernikiem mojego kłamstwa i będzie musiał okłamywać swojego najlepszego przyjaciela.

- Przepraszam Harry.. Przepraszam, że znowu wplątałam Cię w moje kłamstwa. – powiedziałam i spojrzałam mu głęboko w oczy. On bez słowa mocno mnie przytulił, starając się mnie uspokoić.

- Chodź, musimy wracać. Za raz wszyscy zauważą, że coś jest nie tak i zaczną Cię szukać. – powiedział i 
pociągnął mnie za rękę do środka. Po drodze cały czas ocierałam twarz z łez, próbując się doprowadzić do stanu normalnego.

- Mam naszą zgubę. – powiedział Harry, gdy weszliśmy na plan zdjęciowy

- Kochanie, wszystko w porządku? – zapytał z przejęciem Malik, kładąc mi dłonie na policzkach, podnosząc mi przy tym głowę.

- Tak.. Trochę gorzej się poczułam, ale już jest lepiej.

- Na pewno?

- Tak, tak. Wracajmy do pracy.

     Całą sesję zdjęciową nie mogłam się skupić. Na zmianę chciało mi się wyć, gdy patrzyłam na Zayn’a i wymiotować, gdy patrzyłam na Rob’a. Był taki pewny siebie, zachowywał się jak młody Bóg. Gdy tylko skończyliśmy zdjęcia wyleciałam wręcz ze studia i czym prędzej wróciłam do hotelu. Co chwilę wydzwaniał do Rob, ale ja nie odbierałam, aż wreszcie wyłączyłam telefon. Gdy dotarłam do swojego pokoju, zdjęłam tylko buty, które rzuciłam w kąt razem z torbą, weszłam pod kołdrę, zakryłam nią głowę i znowu zaczęłam płakać. Teraz to już były łzy bezsilności. Zdradziłam Zayn’a.. Nic już tego nie zmieni. Po jakimś czasie zasnęłam ze zmęczenia. Obudził mnie ciepły dotyk na moim policzku. Od razu ocknęłam się przerażona i usiadłam na łóżku.

- Ev, skarbie spokojnie.. – powiedział równie przerażony Malik.

- Zayn.. – wydukałam.

- Eva, błagam powiedz mi co się dzieje. Martwię się o Ciebie.

- Nic, Zayn. Naprawdę. Po prostu gorzej się dzisiaj poczułam. Lekarz mówił, że takie dni mogą się zdarzać, ale to nic groźnego. Naprawdę.

- To wszystko? Nic więcej się nie stało?

- Nie, to wszystko.

   Znowu kłamałam mu prosto w oczy. Z każdą sekundą nienawidziłam siebie coraz bardziej. Nienawidziłam siebie za to jak bardzo ranił Zayn’a swoją głupotą. Nie zasługiwałam na tak cudownego faceta jak on. Zayn poszedł wziąć prysznic, ja tylko przebrałam się w piżamę i położyłam się do łóżka. Gdy mulat wrócił, położył się koło mnie i objął mnie ramieniem, wszystkie moje mięśnie napięły się gwałtownie i odsunęłam się od niego, chowając twarz w poduszkę, by nie zauważył, że płaczę.

                                                                      ***

   Całą noc nie mogłem spać. Tak bardzo martwiłem się o Evę. Wiem, że całą noc płakała. Wydawało jej się, że jest w stanie to ukryć. Zachodziłem w głowę co mogło się stać, że jej nastrój tak diametralnie zmienił się w tak szybkim tempie. Do tego poczułem się strasznie, gdy odsunęła się ode mnie, gdy próbowałem ją przytulić. Byłam jak z lodu. Była zupełnie inną osobą.

- Ej, stary, za raz cały hotel zalejesz tą kawą. – usłyszałem za sobą głos roześmianego Harrego. Dopiero wtedy zauważyłem, że stałem od 5 minut nad filiżanką i nalewałem do niej kawy z dzbanka.

- Może on coś wie.. – pomyślałem.

- Harry.. Wiesz może co się Evie stało? Ona mi nie powie, nawet na torturach, a ja widzę, że coś się dzieje. – powiedziałem. Twarz Styles’a gwałtownie spoważniała i odwrócił wzrok w drugą stronę. On coś wiedział.

- Gdy ją wczoraj spotkałem, była bardzo roztrzęsiona i źle się czuła. Stary, wiem tyle co Ty. – rzucił i dołączył do chłopaków przy stoliku. Usiadłem obok Lou i zacząłem grzebać widelcem w talerzu, a moje myśli cały czas krążyły wokół Evy.

                                                                          ***

    Gdy się obudziłam, Zayn’a nie było obok. Później cała 5 pojechała na kilka wywiadów, a ja po śniadaniu pojechałam od razu do Hisense Arena, by przygotować wszystko do koncertu. Dzisiaj zaczynaliśmy koncert dużo wcześniej niż poprzednio. Kręciłam się bez celu wśród wieszaków, udając że coś robię. Nie mogłam się na niczym skupić. Cały czas myślałam tylko o Zayn’ie i o tym co stało się między mną, a Rob’em. Nagle poczułam mocne szarpnięcie i ktoś zaczął ciągnąć mnie na parking przed areną. Oczywiście był to nie kto inny, jak Rob.

- Co Ty tu do cholery robisz? – syknęłam.

- Wpadłem na koncert i zobaczyć się z Tobą. – powiedział, podszedł do mnie i objął mnie w talii. Szybko zrzuciłam jego dłonie, cofnęłam się i wyjęłam jedną fajkę z paczki by się uspokoić.

- To co się wczoraj stało.. To był największy błąd jaki mogłam popełnić!

- Ja tak nie uważam. Chciałaś to zrobić, więc zrobiłaś.

- Nie chciałam. Jestem szczęśliwa z Zayn’em!

- Jak was razem widziałem, nie wyglądałaś na zbyt szczęśliwą.

- Bo to wszystko Twoja wina!

- Tak, zrzucaj na mnie, że w Twoim związku z gwiazdką pop się nie układa.

- Nie mów tak o nim! Nie znasz go!

- Może i nie znam. Ale prawda jest taka… całowaliśmy się, podobało Ci się.

Znów podszedł do mnie, próbując mnie objąć.

- Wróć ze mną do Paryża. Wczoraj powiedziałaś tak.

- Wcale tak nie myślałam! To wszystko przez emocje. Nigdy bym z Tobą nie wróciła do Paryża i gdybym tylko mogła cofnąć czas nie dałabym Ci się w życiu tak podejść i życiu bym się z Tobą nie całowała i to jeszcze w taki sposób. – rzuciłam i odwróciłam się na pięcie. Jednak szybko tego pożałowałam. Za moimi plecami stał Zayn. Zakryłam usta dłońmi i patrzyłam na niego. Był wściekły, zraniony i załamany.

- Zayn.. – powiedziała cicho i wyciągnęłam do niego dłoń, ale on odwrócił się gwałtownie i ruszył w stronę wejścia.
                                    
- Zayn, błagam Cię, zaczekaj. – krzyczałam za nim.  



- Zostaw mnie! Nienawidzę Cię. Nie chce Cię więcej widzieć na oczy! – powiedział wrogo i wszedł do areny.

  Cały świat mi się zawalił w tym momencie. Straciłam Zayn’a na zawsze. On nigdy, przenigdy mi tego nie wybaczy. Rob tylko stał i się uśmiechał. Rzuciłam się na niego z wściekłością i zaczęłam okładać go pięściami.

- Nienawidzę Cię! Wiedziałeś! Kurwa wiedziałeś, że on za mną stoi! Zejdź mi z oczu! Znowu zniszczyłeś mi życie! – krzyczałam. Rob odszedł, a zostałam sama na parkingu, zapłakana i załamana. Usiadłam na krawężniku i schowałam twarz między nogami. Chciałam umrzeć…

17 komentarzy:

  1. NIE! Dlaczego?! Cholera! Nawet nie wiem co mam napisać, nie chce żeby to tak wyglądało. Zayn ma jej wybaczyć i mają być szczęśliwi! :D
    Czekam na następny i życzę mega dużo weny! ;*

    W końcu się pojawił! Zapraszam! :)
    http://all-our-life.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Dlaczego Rob musi tak mieszać? Nie lubię gościa...
    Czekam na nn.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nieeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee... I własnie w tym momencie wszystkie moje marzenia na to że Ev i Zayn będą długo i szczęśliwie i bd miec dzieci, których tak bardzo nie lubię nwm czemu? Wezmą ślub itd.A tu nagle zdrada po co ten Rob w tym wszystkim. Hęęęę, okej mniejsza ty piszesz nie ja. Co do rozdziału jest on taki, taki z takim dreszczykiem emocji. Wogóle to gościu to jakas ciota jest. Moje zdanie jest takie samo jak Louis'a jak w poprzednim rozdziale haha beka życia. Piszesz bardzo fajnie, będe ci to mówic w każdym moim rozdziale <3 przygotuj się xDDD. I wciąz brnę w to żeby wysłowic się na temat tego oto rozdziału i chyba czas skończyc. Zajebisty on jest pisz szybko bo nie moge tu wytrzymac z nadmiaru emocji jakie się we mnie zbierają. Zayn jej wybaczy, ale po ciężkich staraniach Ev, ale WYBACZY. Chyba no tak przynajmniej strzelam. dobra STOP. Ja się z tb żegnam. Niby nei wiem co napsiac ale jak przyjdzie co do czego to się jak widac rozpisze achhh cała ja. Pewenie nie chce ci się czytac tak długiego komentarza, ale mniejsza. tak więc jeszcze raz rozdział. It's AMANZING [ nwm jak to się pisze ] Dobranoc myszko. Hahaha boszzzz, weny życzę a ja ide spac bo 2 w nocy i pisze ten kometarz już jakies 10 minut, haha papapapa buziaczki ;****** <3 <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie moim rozdziale tylko TWOIM, przepraszam tak się zapędziłam że nie wiem wgl co napisałam
      Ale siara c'nie ;/ Sory

      Usuń
    2. Przeczytałam Twój komentarz caaaalutki i bardzo za niego dziękuję.:* Nie mogę zdradzić co bd się działo później, ale dziać się będzie.:D

      Usuń
  4. o matko, to było piękne.. a zarazem takie smutne. aż łzy płynęły mi z oczu jak to czyytałam. tak bardzo szkoda mi Evy, Zayn'a..ale to nie moze byc koniec. nie! nie mozesz Ich rozdzielić! trzymam za nich kciuki. musi się udać. wiedziałam, że ten Rob to kompletny palant. mam nadzieję, ze wszystko się ułoży. musi!
    kocham <3.

    OdpowiedzUsuń
  5. Super ! Ale ja mam nadzieje że sie wszystko jakoś powoli ułoży... Niech Eva i Zayn pogadają i to tak szczerze czy coś w tym stylu i niech on jej wybaczy, bo nie zniose tego, że nie będą już ze sobą ;c Oczywiście czekam na next'a i życzę weny ;)

    Natalie ♥

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie oni muszą być razem rozwaliłaś moje serce na pół i teraz musisz je naprawić oni muszą być razem i mam nadzieję że się tak stanie czekam na next i dużo dużo weny :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Cholerna jasna....to nie może się tak skączyc ej no...Eve zrób coś...

    OdpowiedzUsuń
  8. No i co ona zrobiła kolejny raz -_-

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetny no poprostu cudowny oby Evayn się pogodzili bo nie wyrobie nooo!!! czy u nich nie może być chwili spokoju !!

    OdpowiedzUsuń
  10. Zoey to kobieta po przejściach, jej mama zginęła, gdy dziewczyna miała sześć lat, a ojciec od dłuższego czasu się nie pokazywał się na oczy. Z bratem Brianem rozumieją się bez słów i łączy ich bardzo silna więź. Jak Brian poszedł siedzieć za zamordowanie córki premiera straciła jakąkolwiek chęć do życia. Każdy dzień to dla niej rutyna oraz udręka. Spotykając na swojej drodze Nialla nie wiedziała, że mężczyzna tak dużo zmieni w jej życiu. Pomoże w ucieczce jak brata z więzienia, ale czy wszystko pójdzie zgodnie z planem? Czy będą ofiary śmiertelne? Nowe romanse? Czy każdy będzie z siebie zadowolony, za to co zrobił? Chcesz się przekonać? To zapraszam na bloga i zachęcam do komentowania.
    Zwiastun: https://www.youtube.com/watch?v=5gCvxwUi5Ck
    Adres bloga: http://alone-protects-me.blogspot.com/
    Pozdrawiam,
    N.

    OdpowiedzUsuń
  11. Jak mogłaś to zrobić?! Przecież byli taką piękną parą!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  12. *.* Japierdziele to jest zajebiste!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Niech sie pogodzą!!!! <3 A ten cały Rob to palant -,- A Zayn mógłby dać się jej wytłumaczyć!!! Achhh kocham tego bloga ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. znowu spamik ;p
    zapraszam na nanosekundy.. !
    buziaczki ;*

    OdpowiedzUsuń
  14. kiedy nowy? bo nie mogę się doczekać! ;)
    zapraszam na drugi rozdział. ;*
    http://i-will-be-waitin.blogspot.com/
    buziaaczki i kocham. <3

    OdpowiedzUsuń
  15. jeżeli będzie Ci się chciało to wpadaj na nanosekundy.. bo jestem nienormalna i cos innego tam wstawiłam. :D zalezy mi na opinii! <3

    OdpowiedzUsuń